Surowce
Coraz więcej osób zastanawia się nad tym, czy i jak można inwestować w złoto – niekoniecznie z wielkim kapitałem na start. Tu na scenę wkracza Goldsaver – program, który pozwala kupować fizyczne złoto „po kawałku” i dopiero w momencie zgromadzenia całej uncji (31,1 g) odebrać sztabkę. Sprawdzamy dzisiaj czym jest Goldsaver, jakie ma opinie oraz opłaty.
Goldsaver to rozwiązanie, które pozwala kupować fizyczne złoto “po kawałku” – zaczynasz od małych wpłat (np. 50 zł), a system przelicza je na gramy i odkłada do momentu uzbierania 1 uncji (31,1 g). Wtedy możesz odebrać realną sztabkę/ monetę albo trzymać ją dalej w depozycie. Operatorem projektu jest Goldenmark – rozpoznawalny dystrybutor metali szlachetnych w Polsce. Po każdym zakupie dostajesz fakturę, widzisz stan gramów w panelu i możesz ustawić stałe zlecenie, jeśli chcesz inwestować automatycznie.
Co dokładnie kupujesz?
Docelowym produktem jest uncja złota inwestycyjnego (sztabka lub – na życzenie – moneta). Do momentu uzbierania pełnej uncji masz przypisane do konta określone gramy kruszcu kupowane na bieżąco przez Goldsaver po cenie bazującej na kursie NBP powiększonym o koszt fizycznego produktu (m.in. produkcja, logistyka, ubezpieczenie) i marżę serwisu.
Złoto jest fizyczne, kupowane “na bieżąco” i przechowywane w skarbcu partnera do czasu odbioru. Cena zakupu = kurs złota z NBP + 6,9% (w tym koszty produktu i marża; brak osobnych opłat za wysyłkę ubezpieczoną czy płatności online – są wkalkulowane). Po uzbieraniu uncji możesz odebrać kruszec osobiście/kurierem, zostawić w depozycie albo odsprzedać przez platformę. Dodatkowo, przy stałym zleceniu Goldsaver oferuje rabat 0,5%.
Dla kogo to ma sens?
Dla inwestora indywidualnego, który chce dywersyfikować portfel aktywem realnym i systematycznie budować pozycję w złocie bez jednorazowego wydatku kilku-kilkunastu tysięcy złotych. To narzędzie bardziej “na spokój” (ochrona przed inflacją/ryzykiem systemowym) niż do krótkoterminowej spekulacji ceną złota.
Wśród użytkowników platformy Goldsaver pojawiają się zarówno pozytywne sygnały, jak i poważne uwagi — oto co mówią realne głosy rynku:
Na podstawie dostępnych opinii i obserwacji uważam, że Goldsaver może być dobrym rozwiązaniem dla osoby, która chce regularnie odkładać w złocie i ma horyzont inwestycyjny co najmniej kilku lat. Natomiast jeśli liczysz na szybkie zyski, dużą płynność lub najniższą możliwą marżę zakupu — lepiej przyjrzeć się alternatywom.
Złoto od wieków uznawane jest za bezpieczną przystań, a Goldsaver próbuje połączyć tę tradycyjną formę inwestycji z nowoczesną wygodą. W odróżnieniu od klasycznego zakupu sztabek, tutaj inwestor nie musi od razu wydawać kilku tysięcy złotych — może budować pozycję systematycznie, krok po kroku, niemal jak w planie oszczędnościowym.
Największy plus? Brak bariery wejścia. Nie musisz mieć pełnej kwoty na sztabkę — wystarczy kilkadziesiąt złotych, które platforma natychmiast przelicza na wartość złota w gr. Dla wielu początkujących to pierwszy realny kontakt z aktywem materialnym, które nie zależy od banków, giełdy czy polityki monetarnej. Regularne wpłaty możesz ustawić automatycznie, co pomaga utrzymać dyscyplinę inwestycyjną i rozłożyć ryzyko w czasie.
W przeciwieństwie do funduszy czy ETF-ów, w Goldsaverze kupujesz realny metal, który istnieje fizycznie i jest przechowywany w skarbcu. Masz prawo do odbioru sztabki lub sprzedaży przez platformę w dowolnym momencie. To ogromna różnica w porównaniu z tzw. „papierowym złotem”. Dla wielu osób to poczucie, że mają namacalne zabezpieczenie oszczędności — szczególnie ważne w czasach inflacji i niestabilności geopolitycznej.
Goldsaver wpisuje się w strategię dywersyfikacji portfela — fizyczne złoto często zachowuje wartość wtedy, gdy rynek akcji czy obligacji spada. Dla inwestorów indywidualnych oznacza to dodatkową warstwę ochrony przed zawirowaniami rynkowymi. W wielu analizach złoto zachowywało się stabilniej w okresach kryzysów (np. 2008, 2020), co potwierdza jego rolę jako aktywa defensywnego.
Platforma jest prosta w obsłudze, a każda wpłata potwierdzana fakturą VAT. W panelu użytkownika widać dokładnie, ile gramów złota zostało zakupionych, co zwiększa zaufanie. Goldsaver współpracuje z renomowanym dealerem Goldenmark, który ma doświadczenie w przechowywaniu i handlu metalami szlachetnymi, co również podnosi wiarygodność.
Goldsaver brzmi atrakcyjnie – fizyczne złoto, niskie progi wejścia, regularne wpłaty. Ale jak w każdej inwestycji, diabeł tkwi w szczegółach.
Najczęstszy zarzut dotyczy marży na poziomie ok. 6,9 %. Obejmuje ona koszty produkcji, logistyki, ubezpieczenia i przechowywania, ale w praktyce oznacza, że kupujesz złoto drożej niż jego aktualna cena rynkowa. Dla porównania – przy zakupie całych sztabek u dealerów premium marże potrafią być o 2–3 pp niższe. To cena za wygodę i możliwość inwestowania małych kwot, jednak warto mieć świadomość, że taki „spokój” kosztuje.
Drugim ograniczeniem jest płynność. Aby odebrać złoto, musisz uzbierać pełną uncję, czyli ponad 30 g. Dla osoby wpłacającej po 100 zł miesięcznie to perspektywa nawet dwóch lat. Oczywiście można sprzedać złoto, ale wtedy Goldsaver nalicza kurs odkupu — często nieco niższy od kursu zakupu. To nie jest więc produkt dla kogoś, kto może potrzebować pieniędzy „tu i teraz”.
Cena złota bywa zmienna. Choć postrzegane jest jako „bezpieczne aktywo”, potrafi spadać o 10–15 % w ciągu kilku miesięcy. Jeśli ktoś zaczyna inwestować na szczycie hossy surowcowej, musi liczyć się z tym, że przez jakiś czas jego saldo w Goldsaverze będzie warte mniej, niż wpłacił. Złoto to ochrona długoterminowa, a nie krótkoterminowa lokata.
Kupując przez Goldsaver, działasz w pełni transparentnie: każda transakcja jest rejestrowana, a klient otrzymuje fakturę VAT. To zaleta pod względem bezpieczeństwa i dowodu własności, ale jednocześnie oznacza brak anonimowości, którą niektórzy cenią przy tradycyjnym zakupie złota w formie gotówkowej.
Złoto inwestycyjne (sztabki i monety) jest zwolnione z podatku VAT w Polsce, ale zyski ze sprzedaży mogą podlegać opodatkowaniu, jeśli sprzedaż ma miejsce wkrótce po zakupie i nie spełnia kryteriów dotyczących własności prywatnej. Dla większości nie stanowi to problemu, ale przed dokonaniem większych transakcji warto skonsultować się z doradcą podatkowym.
Nie ma jednej dobrej drogi do inwestowania w złoto — Goldsaver to tylko jedna z kilku możliwych. Dla części inwestorów jego model ratalny jest idealny, dla innych – zbyt drogi lub zbyt mało elastyczny. Warto znać inne opcje, by świadomie dobrać strategię do swojego portfela.
Najprostsza alternatywa to klasyczny zakup sztabki (np. 1 oz, 100 g) lub monet bulionowych.
Drugą grupą alternatyw są ETF oparte na cenie złota – np. ETF SPDR Gold Shares (GLD), iShares Physical Gold (SGLN), czy fundusze surowcowe.
Takie ETF-y są dostępne u większości dużych brokerów – np. w Freedom24 oraz Trade Republic.
Niektórzy dealerzy (np. Mennica Skarbowa, 79th Element) oferują programy regularnych zakupów – podobne do Goldsavera, lecz z różną strukturą opłat i możliwością wyboru gramatury.
Jeśli traktujesz złoto jako sposób na spokojne, długoterminowe zabezpieczenie kapitału i lubisz regularnie odkładać mniejsze kwoty – Goldsaver może być naprawdę sensownym rozwiązaniem. Daje poczucie dyscypliny, pozwala wejść na rynek fizycznego złota bez konieczności wydawania kilku tysięcy złotych na start i uczy systematyczności, której wielu inwestorom brakuje.
To trochę jak abonament na złoto – zamiast płacić za Netflixa czy Spotify, co miesiąc odkładasz 100 czy 200 zł i z czasem widzisz, jak na Twoim koncie rośnie liczba gramów kruszcu. Dla osób, które chcą powoli, ale konsekwentnie budować majątek, taki model może być bardzo motywujący.
Goldsaver nie jest jednak rozwiązaniem dla każdego. Jeśli zależy Ci na płynności, maksymalnym zysku lub anonimowości, lepiej sprawdzą się klasyczne sztabki lub ETF-y na złoto, które można kupić i sprzedać jednym kliknięciem.
Trzeba też pamiętać, że wygoda ma swoją cenę – marża na poziomie ok. 6,9 % to koszt za obsługę, przechowywanie i bezpieczeństwo. Odbiór sztabki dopiero po uzbieraniu całej uncji oznacza, że kapitał jest częściowo „zamrożony”. Dla cierpliwego inwestora to nie problem, ale dla kogoś, kto szuka szybkich efektów, Goldsaver może okazać się zbyt powolny.
Zanim zainwestujesz odpowiedz sobie na pytanie:
Szukasz brokera? Sprawdź nasze rekomendacje