Opinie
Bank Millennium to instytucja, która nie boi się zmian — ani tych technologicznych, ani tych rynkowych. W czasach, gdy polski sektor bankowy przechodzi największą cyfrową rewolucję od dwóch dekad, Millennium stara się balansować między solidnością tradycyjnego banku a nowoczesnością fintechu.
Z jednej strony ma wizerunek banku „dla każdego” – z prostymi produktami i popularnym kontem Millennium 360°, z drugiej – aspiruje do roli lidera w innowacjach mobilnych i cyfrowych. W tym artykule przyjrzymy się bliżej jego historii, właścicielom, aktualnej ofercie, mocnym i słabym stronom oraz planom rozwoju do 2028 roku.
Bank Millennium to uniwersalny bank komercyjny, który działa w Polsce nieprzerwanie od 1989 roku. Początkowo znany jako Bank Inicjatyw Gospodarczych (BIG SA), w 1997 roku połączył się z Bankiem Gdańskim, tworząc markę, którą dziś zna niemal każdy Polak.
Od końca lat 90. głównym akcjonariuszem Banku Millennium jest portugalska grupa finansowa Millennium bcp, jedna z największych instytucji bankowych w Europie Południowej. Ten kapitał zagraniczny pozwolił bankowi szybko się rozwijać – zarówno technologicznie, jak i kapitałowo.
Na tle konkurencji (mBank, Santander, ING, Pekao) Millennium wyróżnia się przede wszystkim tym, że jest bankiem „średniego kalibru” z duszą fintechu – mniejszym niż potentaci, ale szybkim w adaptacji technologii.
To właśnie dzięki tej elastyczności zdobył kilka branżowych nagród, m.in. tytuł Najlepszego Banku Cyfrowego w Polsce według magazynu Euromoney.
W 2025 roku bank ogłosił nową strategię – Grow until 2028 – która zakłada:
Bank zapowiada również powrót do wypłaty dywidendy po latach, w których zyski były częściowo konsumowane przez rezerwy na kredyty frankowe.
Bank Millennium od lat stawia na prostotę: konta bez gwiazdek, jasne warunki promocji i sensowne oprocentowanie oszczędności.
To jeden z najpopularniejszych rachunków osobistych w Polsce, zwłaszcza wśród młodszych klientów.
Bank regularnie aktualizuje jego warunki i promocje, dzięki czemu konto 360° często pojawia się w rankingach kont osobistych.
Najważniejsze cechy konta 360°:
Konto jest też wielowalutowe – można płacić kartą w EUR, USD, GBP i innych walutach bez dodatkowych subkont.
Millennium należy do banków, które aktywnie konkurują na oprocentowanie – szczególnie dla nowych środków.
Warto dodać, że środki klientów w Millennium są objęte gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) do równowartości 100 000 euro.
Bank Millennium oferuje pełen wachlarz kredytów – od gotówkowych po hipoteczne.
Millennium był jednym z banków, które mocno odczuły skutki sporów frankowych – ale dziś stara się odbudować zaufanie, oferując transparentne warunki kredytów w PLN i możliwość zawierania ugód dla dawnych kredytów CHF.
Tutaj Millennium faktycznie błyszczy.
Według wielu rankingów (Moneteo, Fintek, PRNews) aplikacja Millennium Mobile to jedna z najlepiej zaprojektowanych w Polsce.
Najważniejsze funkcje:
W 2024 roku Millennium zdobył nagrodę Euromoney – Best Digital Bank in Poland, a w 2025 utrzymał tytuł w kategorii „Bankowość mobilna”.
Ostatnie lata były dla Banku Millennium sinusoidą – od rekordowych wyników operacyjnych, przez ogromne obciążenia związane z kredytami frankowymi, aż po solidne odbicie w 2025 roku. To przykład banku, który przeszedł przez finansową burzę i wyszedł z niej silniejszy, choć z lekko podrapanym wizerunkiem.
W pierwszym kwartale 2025 roku Bank Millennium zanotował zysk netto na poziomie 179 mln zł, co oznacza wzrost o 40% rok do roku.
Był to jeden z najlepszych wyników w sektorze średnich banków w Polsce — i wyraźny sygnał, że spółka wraca na ścieżkę rentowności.
Czynniki, które poprawiły wynik:
Zysk operacyjny banku wzrósł o ponad 35% r/r, a wskaźnik ROE (zwrot z kapitału własnego) zbliżył się do 11,5% – poziomu zbliżonego do celów założonych w strategii „Grow until 2028”.
Temat kredytów frankowych nadal ciąży nad bilansem Millennium, choć w mniejszym stopniu niż jeszcze dwa lata temu.
Bank był jednym z największych kredytodawców w CHF w Polsce i w latach 2021–2023 tworzył ogromne rezerwy na spory sądowe i ugody z klientami.
W 2025 roku:
Jak wskazał w wywiadzie prezes João Brás Jorge:
„Franki nie są już głównym problemem. Są rozdziałem, który powoli zamykamy. Najważniejsze to odbudować zaufanie i skupić się na nowych liniach biznesu.”
Nowa strategia banku, zaprezentowana w 2025 roku, opiera się na trzech filarach:
Celem Millennium jest utrzymanie ROE powyżej 12% i osiągnięcie ponad 1 mld zł zysku netto rocznie do końca 2028 roku.
Bank Millennium wciąż gra w dwóch ligach naraz:
z jednej strony walczy o zaufanie po sprawach frankowych, z drugiej — konsekwentnie buduje pozycję cyfrowego lidera.
To rzadki przypadek instytucji, która potrafiła wyjść z kryzysu, nie tracąc zwinności operacyjnej.
W uproszczeniu: Millennium dziś to nie „bank z problemami”, tylko bank po lekcji pokory.
A ta lekcja sprawiła, że jego strategia na kolejne lata brzmi dojrzalej niż większości konkurentów.
Spójrzmy na jego realne atuty i słabsze punkty.
Millennium od lat jest w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o bankowość mobilną i online.
Aplikacja jest intuicyjna, działa błyskawicznie i nie próbuje robić z klienta testera wersji beta.
Funkcje jak analiza wydatków, logowanie biometryczne, przelewy BLIK czy kupno biletów do kina z poziomu aplikacji to rzeczy, które realnie ułatwiają życie.
W 2025 roku bank ponownie zdobył tytuł Najlepszego Banku Cyfrowego w Polsce (Euromoney).
Konto 360° i Konto Oszczędnościowe Profit to dwa produkty, które klienci naprawdę chwalą.
Brak ukrytych opłat, rozsądne warunki zwolnienia z kosztów (1 transakcja + wpływ 1000 zł), a do tego cashback, premie i realne oprocentowanie – brzmi banalnie, ale właśnie taka prostota buduje lojalność.
Bank Millennium działa pod kontrolą KNF, a depozyty klientów chronione są przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) do równowartości 100 tys. euro.
Dodatkowo należy do silnej grupy Millennium bcp z Portugalii, co daje mu dostęp do know-how i kapitału zagranicznego.
Bank nie reaguje impulsywnie – ma plan i go realizuje.
Strategia „Grow until 2028” to nie slajdy z PowerPointa, tylko konkretne cele: automatyzacja, obniżenie kosztów, powrót dywidendy i rozwój segmentu firmowego.
Millennium ma jeden z najlepszych działów obsługi w polskiej bankowości — kontakt telefoniczny, infolinia i czat online działają sprawnie, a konsultanci faktycznie wiedzą, co mówią (co wciąż nie jest standardem w bankowości).
W social mediach bank nie boi się odpowiadać na krytykę — i to często z humorem.
Temat teoretycznie przygasł, ale nadal jest finansowym obciążeniem i wizerunkowym problemem.
Część klientów, którzy procesują się z bankiem, regularnie przypomina o tym w sieci – co odbija się na wizerunku w porównywarkach i forach (zwłaszcza wśród frankowiczów).
Wysokie stopy procentowe, rosnące koszty pracy i konkurencja fintechów (Revolut, ZEN) wywierają presję na marże.
Millennium musi balansować między atrakcyjnością oferty a rentownością – a to w 2025 roku trudniejsza sztuka niż kiedykolwiek.
Choć aplikacja Millennium jest świetna, Revolut czy mBank wciąż potrafią ją przebić w kwestiach personalizacji i automatyzacji.
Millennium jest szybki, ale mniej „smart” – brakuje jeszcze inteligentnych rekomendacji, portfeli inwestycyjnych czy funkcji robo-doradczych.
W porównaniu z mBankiem, PKO czy ING – Millennium ma mniej rozbudowaną sekcję inwestycyjną (brak ETF-ów i rozbudowanego TFI online).
Dla klientów, którzy chcą inwestować bezpośrednio, oferta jest raczej podstawowa.
Po latach procesów z frankowiczami i tworzenia rezerw, bank wreszcie może wrócić do robienia tego, co powinien robić najlepiej – obsługiwać klientów, rozwijać technologie i zarabiać na zdrowym portfelu kredytowym.
Bank planuje pełną automatyzację obsługi klienta – od analizy zdolności kredytowej po decyzje inwestycyjne.
Już teraz testuje moduły sztucznej inteligencji, które mają skrócić proces przyznawania kredytów i uprościć wnioski online.
Jeśli uda się połączyć to z dotychczasową jakością UX, Millennium może stać się pierwszym prawdziwie inteligentnym bankiem w Polsce – takim, który rozumie zachowania klienta, a nie tylko wyświetla mu reklamy.
Ten temat nie zniknie całkowicie, ale bank umiejętnie go „przykrywa” realnymi wynikami finansowymi i nowymi produktami.
Każdy kwartał z rosnącym zyskiem netto i spadającymi rezerwami to krok w stronę odzyskania reputacji, szczególnie wśród inwestorów giełdowych.
Wielu analityków spodziewa się, że Millennium wróci do wypłaty dywidendy w latach 2026–2027, co byłoby mocnym sygnałem stabilizacji.
Konkurencja z Revolutem czy ZEN-em nie jest prosta – te marki mają lekkość startupu i globalne zaplecze.
Ale Millennium ma to, czego fintechy nie mają: zaufanie, KNF i BFG.
W czasach, gdy ludzie zaczynają pytać, czy ich aplikacja bankowa faktycznie jest bankiem, Millennium może wygrać prostym komunikatem: „Tak, twoje pieniądze są naprawdę w banku”.
Bank zapowiada rozwój w stronę „zielonego finansowania” – więcej kredytów na modernizacje energetyczne i produkty oszczędnościowe z komponentem ESG.