Akcje
Od początku 2025 roku akcje Adiuvo zaskakują dynamiką. Kurs wzrósł z poziomu ok. 0,32 PLN w styczniu do 0,81 PLN we wrześniu, co oznacza ponad 150% wzrostu w zaledwie kilka miesięcy. Za tym ruchem stoją zarówno lepsze wyniki finansowe – m.in. wzrost przychodów o ponad 40% i podwojenie zysku netto w pierwszym kwartale – jak i rosnące zainteresowanie spółkami z segmentu biotechnologii na GPW.
Jednocześnie nie można zapominać, że Adiuvo to nadal niewielka firma z kapitalizacją rzędu kilkunastu milionów złotych i ograniczonym wolumenem obrotu, co zwiększa ryzyko inwestycyjne. Warto więc zadać sobie pytanie: czy obecne odbicie to początek dłuższego trendu wzrostowego, czy raczej krótkoterminowa euforia?
Adiuvo Investments S.A. to spółka notowana na warszawskiej GPW, specjalizująca się w biomedycynie i technologiach medycznych. Jej model biznesowy skupia się na rozwoju i finansowaniu innowacyjnych projektów biomedycznych oraz na ich późniejszej komercjalizacji. Szczególnie mocno koncentruje się na obszarach diagnostyki, monitoringu zdrowia oraz urządzeń IT wykorzystywanych w medycynie.
Firma buduje także portfel spółek zależnych i start-upów, które mogą szybko wejść na rynek lub nawiązać współpracę z dużymi koncernami farmaceutycznymi i medtech.
Według danych z GPW i serwisów analitycznych:
Rok 2025 przyniósł inwestorom w Adiuvo wyjątkową zmienność. Na początku stycznia kurs wynosił około 0,32 PLN, a we wrześniu osiągnął poziom 0,81 PLN, co oznacza ponad 150% wzrostu w ciągu ośmiu miesięcy. Tak dynamiczne odbicie przyciągnęło uwagę inwestorów, choć trzeba pamiętać, że przy tak niskiej kapitalizacji każda większa transakcja istotnie wpływa na cenę akcji.
Zakres notowań w ostatnich 52 tygodniach był wyjątkowo szeroki – od 0,27 PLN do aż 1,63 PLN. Pokazuje to, jak duże ryzyko wahań ponoszą posiadacze tych papierów. W praktyce inwestowanie w Adiuvo przypomina bardziej spekulację na rynku małych spółek niż stabilną inwestycję długoterminową.
Ostatnie sesje wskazują na lekkie osłabienie – kurs stracił około 3%, a wykres sugeruje przejście w umiarkowany trend spadkowy. Sygnały płynące z analizy technicznej są jednak mieszane. Z jednej strony wskaźnik RSI(14) sugeruje, że spółka może znajdować się w strefie kupna, a MACD wskazuje na potencjalne odbicie. Z drugiej strony średnia krocząca z 200 sesji (SMA200) wciąż daje sygnał sprzedaży, co każe zachować ostrożność.
Akcje Adiuvo (ADV) są notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, dlatego można je kupić u każdego brokera, który daje dostęp do polskiego rynku. W praktyce najwygodniejszym rozwiązaniem dla inwestorów indywidualnych jest XTB – polski broker regulowany przez KNF, który oferuje handel akcjami bez prowizji do 100 000 EUR obrotu miesięcznie.
Wystarczy założyć darmowe konto, zasilić rachunek i można składać zlecenia kupna akcji Adiuvo w aplikacji lub na platformie webowej. Alternatywą są też inni brokerzy z dostępem do GPW, ale XTB wyróżnia się prostą obsługą i szeroką ofertą edukacyjną, co sprawia, że jest chętnie wybierany przez początkujących i średniozaawansowanych inwestorów.
71% rachunków detalicznych CFD odnotowuje straty.
Spółka w I kwartale 2025 roku zwiększyła przychody o 40%, a zysk netto aż o 123% r/r, co sugeruje, że lata pracy nad projektami biomedycznymi zaczynają przynosić efekty. Pełny raport kwartalny załączam tutaj (PDF).
Inwestor, który patrzy na Adiuvo, musi liczyć się z tym, że to spółka o bardzo małej kapitalizacji. Oznacza to ograniczoną płynność i ryzyko gwałtownych ruchów kursu. Wystarczy kilka większych zleceń, aby cena zmieniła się o kilkanaście procent. Dla krótkoterminowych graczy to okazja do szybkich spekulacji, ale dla osób oczekujących stabilności – spore zagrożenie.
Ryzyko wynika też z samego profilu działalności. Projekty biomedyczne pochłaniają duże środki i wymagają lat, zanim zaczną przynosić regularne przychody. Nieudane testy kliniczne czy problemy z komercjalizacją mogą od razu odbić się na wynikach i nastrojach rynku.
Od drugiej połowy 2025 roku spółka zaczęła informować o działaniach restrukturyzacyjnych w raportach ESPI i EBI. To sygnał, że próbuje uporządkować portfel i ciąć koszty. Może to być krok w stronę poprawy kondycji, ale w krótkim terminie budzi dodatkową niepewność.
Do tej pory Adiuvo pokazało dwa kluczowe raporty: roczny za 2024 (opublikowany 17 kwietnia, po kilku przesunięciach terminu) oraz kwartalny za pierwsze trzy miesiące 2025 (30 maja). Dane były obiecujące – spółka wyszła na plus, podczas gdy rok wcześniej notowała stratę. Teraz rynek czeka na raport półroczny, który ma się pojawić 30 września, i raport za trzeci kwartał, zaplanowany na 1 grudnia. Każda z tych dat może przynieść mocne ruchy kursu – w górę, jeśli poprawa wyników się potwierdzi, albo w dół, jeśli inwestorzy poczują rozczarowanie.
W 2025 roku Adiuvo Investments stało się jedną z najbardziej komentowanych spółek z segmentu biomedycyny na GPW. Kurs w zaledwie kilka miesięcy urósł z 0,32 PLN w styczniu do 0,81 PLN na początku września, dając inwestorom ponad 150% zwyżki. Takie ruchy rzadko zdarzają się na warszawskim parkiecie, dlatego Adiuvo szybko trafiło na radar osób poszukujących okazji. Tym razem za wzrostem nie stały jednak wyłącznie spekulacje – w tle pojawiła się realna poprawa wyników. Spółka w I kwartale 2025 roku zwiększyła przychody o 40%, a zysk netto aż o 123% r/r, co sugeruje, że lata pracy nad projektami biomedycznymi zaczynają przynosić efekty.
Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia ze stabilnym graczem. Kapitalizacja Adiuvo wynosi zaledwie ok. 10 mln PLN, a wolumen obrotu jest niski. To sprawia, że kurs reaguje gwałtownie nawet na pojedyncze większe zlecenia. Wystarczy spojrzeć na zakres notowań z ostatnich 12 miesięcy – od 0,27 PLN do aż 1,63 PLN – by zobaczyć, jak ryzykowna potrafi być ta inwestycja. Również analiza techniczna nie daje jednoznacznych sygnałów: wskaźniki krótkoterminowe sugerują możliwość odbicia, ale średnia z 200 sesji wciąż wskazuje na trend spadkowy.
Dlatego Adiuvo to spółka dla inwestorów świadomych ryzyka. Jej siłą są innowacyjne projekty biomedyczne i potencjał współpracy z dużymi podmiotami z branży medtech. Jednocześnie wysokie ryzyko związane z niską płynnością i niepewnością projektów sprawia, że akcje te nadają się raczej do spekulacyjnego portfela niż jako fundament długoterminowej strategii inwestycyjnej. To propozycja dla tych, którzy są gotowi zaakceptować zmienność w zamian za szansę na ponadprzeciętne stopy zwrotu.
Szukasz brokera? Sprawdź nasze rekomendacj
Zastrzeżenie: