Bybit to jedna z tych platform, które – choć zaczynały jako niszowa giełda dla maniaków dźwigni – dziś rozdają karty w światowym obrocie krypto. Założona w 2018 roku, z siedzibą w Dubaju i licencjami m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, dziś konkuruje z gigantami typu Binance czy OKX. Co ciekawe, robi to bez tradycyjnych reklam w telewizji czy sponsoringów F1 – wystarczyło, że… dali traderom dokładnie to, czego chcieli: szybkość, dźwignię i prosty interfejs. Sprawdźmy ofertę, opłaty oraz opinie o Bybit.
Bybit to nie tylko platforma do spekulacji. Dziś oferuje:
320 x 50
handel spot i futures na kilkuset parach kryptowalutowych,
staking i yield farming,
opcje i tokeny z dźwignią,
oraz rosnący segment copy tradingu z tysiącami dostępnych strategii.
To sprawia, że z Bybit korzystają zarówno:
aktywni traderzy z dużym apetytem na ryzyko,
jak i średniozaawansowani inwestorzy, którzy szukają prostego dostępu do popularnych altcoinów i stabilnego stakingu.
Co ważne – mimo sporej liczby funkcji, interfejs aplikacji i wersji desktopowej nadal pozostaje jednym z najbardziej intuicyjnych na rynku. Dla wielu to właśnie to „user experience” wyróżnia Bybit spośród konkurencji.
Czym jest Bybit?
Tutaj Bybit naprawdę odrobił zadanie domowe. Interfejs – zarówno na desktopie, jak i w aplikacji mobilnej – nie wygląda jak cockpit samolotu. Zamiast tego dostajesz przejrzyste, responsywne okno z dostępem do najważniejszych funkcji w dwóch kliknięciach: handel spot, margin, copy trading, staking i zarządzanie aktywami.
W App Store i Google Play aplikacja zgarnia średnio 4,6–4,7 gwiazdek, a najczęściej powtarzające się opinie to:
„szybka i stabilna aplikacja, zero zawiechy w trakcie trade’ów”,
„lepsza niż Binance pod względem intuicyjności”,
„świetne powiadomienia o cenach, dużo lepsze niż na CoinMarketCap”.
Dla tych, którzy korzystają z wersji desktopowej – wykresy TradingView wbudowane w terminal, szybka reakcja zleceń (praktycznie bez opóźnień), możliwość dostosowania wyglądu okna i narzędzi do własnych preferencji.
Plus:
Tryb „jednym kliknięciem” – kupujesz/sprzedajesz bez dodatkowego potwierdzania, idealny dla daytraderów,
Podział interfejsu na funkcje: handel, zarządzanie portfelem, aktywa pasywne – bez chaosu,
Ciemny motyw domyślny – bo nikt normalny nie handluje przy białym tle o 3 w nocy.
A co z obsługą klienta? W testach odpowiedź na zapytanie o status wypłaty dostaliśmy w mniej niż 3 minuty. Dla mniej pilnych – mail z odpowiedzią w 6 godzin.
Nie jest idealnie – niektórzy narzekają na zbytnią ilość powiadomień push, ale to można wyłączyć.
Co oferuje Bybit? Nie tylko Bitcoin i dźwignia
Jeśli myślisz, że Bybit to tylko kontrakty terminowe z dźwignią 100x na BTC i ETH, to… masz rację – ale to dopiero początek. W ostatnich latach platforma mocno rozszerzyła swoją ofertę, celując nie tylko w traderów, ale też w inwestorów szukających pasywnego zysku.
Handel spot i futures
Ponad 500 par krypto na rynku spot, z bardzo dobrą płynnością i spreadami.
Futures perpetual na wszystkie główne kryptowaluty – BTC, ETH, SOL, XRP, DOGE, TON itd.
Dźwignia do 100x – ale uwaga: nie polecamy, jeśli nie jesteś zawodowym traderem z refleksami gracza CS:GO.
Copy Trading – czyli leniwe zarabianie (albo i nie)
Bybit był jednym z pierwszych, którzy sensownie wdrożyli funkcję automatycznego kopiowania transakcji innych użytkowników.
Można przeglądać rankingi traderów, filtrować ich wg strategii, zysku i ryzyka, a potem jednym kliknięciem zacząć ich śledzić.
Obecnie działa tu ponad 800 000 masterów strategii – i codziennie dochodzą nowi. Idealne rozwiązanie dla kogoś, kto nie ma czasu na wykresy, ale nie chce stać z boku.
Earn i staking
Możliwość ulokowania środków na elastycznych i stałych lokatach krypto.
W ofercie m.in. USDT, ETH, BIT, DYDX, SUI.
Roczne stopy zwrotu (APR) często w granicach 3–15%, choć zdarzały się i akcje promocyjne z APY > 30%.
Inne funkcje:
Tokeny z dźwignią – bez ryzyka likwidacji, z wbudowanym mechanizmem rebalansowania.
Opcje na ETH – raczkująca funkcja, ale dobrze przyjęta przez bardziej zaawansowanych graczy.
Launchpool i ByStarter – dostęp do nowych projektów i IEO (Initial Exchange Offering).
Trading boty i DCA (automatyczne zakupy) – przydatne dla strategii pasywnych.
W skrócie: Bybit dziś to nie tylko giełda – to cały ekosystem, który pozwala Ci:
aktywnie handlować,
pasywnie zarabiać,
kopiować innych,
i łapać okazje z launchpadów – wszystko z jednego panelu.
Bibit opłaty i warunki – ile to wszystko kosztuje?
Bybit nigdy nie udawał, że jest „najtańszą” giełdą na rynku – ale stara się, by użytkownik wiedział, za co płaci. Struktura prowizji i warunków konta jest przejrzysta, choć z pewnymi haczykami, o których warto wiedzieć.
Prowizje transakcyjne
Handel spot: 0,1% taker / 0,1% maker (standard, ale często bywają promocje).
Futures: 0,055% taker / 0,02% maker – tu już lepiej niż u wielu konkurentów (np. Kraken, Bitstamp).
Dla kont VIP lub przy dużych wolumenach – zniżki nawet do 0% maker / 0,03% taker.
👉 W porównaniu z Binance czy OKX – Bybit wypada średnio, ale przejrzyście. Bez dziwnych „ukrytych spreadów”.
Opłaty za wypłaty
Tu już mniej kolorowo. Przykładowo:
BTC: stała opłata ~0,0005 BTC (~150 zł)
ETH: ~0,005 ETH (~80 zł)
USDT (ERC-20): ~10 USDT
Nie są to stawki z kosmosu, ale na tle konkurencji Bybit nie wygrywa niskimi kosztami wypłat – zwłaszcza przy częstym transferowaniu środków.
KYC i limity
Brak obowiązkowego KYC do wypłat do 20 000 USDT dziennie – duży plus dla tych, którzy cenią anonimowość.
Po weryfikacji tożsamości (KYC2): limit rośnie do 2 mln USD miesięcznie.
Weryfikacja: dowód + selfie, czas oczekiwania – od kilku minut do 12 godzin.
Regulacje? Tak, ale nie FCA ani SEC…
Bybit jest zarejestrowany w ZEA (Dubaj), działa na podstawie lokalnych licencji (VARA).
Nie posiada licencji od topowych regulatorów, takich jak FCA (UK), BaFin (Niemcy) czy SEC (USA).
Dla traderów z UE oznacza to jedno: działasz na własną odpowiedzialność, nie chronią Cię europejskie mechanizmy nadzoru.
Pozostałe warunki
Konto można prowadzić w USD, EUR, PLN, BTC i dziesiątkach stablecoinów.
Wpłaty: kartą (Visa/Mastercard), SEPA, przelewy natychmiastowe, P2P.
Brak wsparcia dla Revoluta i większości fintechów z Wielkiej Brytanii.
Dla kogo? Dla osób, które:
handlują często,
nie potrzebują supertanich wypłat,
i potrafią zarządzać ryzykiem (np. trzymając środki na własnym walletcie) — Bybit jest uczciwą alternatywą. Ale dla początkujących, którzy oczekują pełnej ochrony regulacyjnej i konta jak w banku – to raczej nie jest miejsce na pierwszy kontakt z krypto.
Bezpieczeństwo i hack z 2025 roku – co się naprawdę stało?
Do lutego 2025 roku Bybit był uważany za jedną z „najtwardszych” giełd na rynku. Zero włamań, dobra reputacja wśród traderów, certyfikaty bezpieczeństwa (m.in. od CertiK) i transparentność rezerw. A potem przyszedł… największy hack w historii rynku krypto.
Luty 2025 – 1,45 mld dolarów zniknęło w 7 minut
W nocy z 20 na 21 lutego 2025 roku doszło do skoordynowanego ataku hakerskiego, który wyprowadził z cold walletów Bybit:
ponad 400 000 ETH,
tokeny USDT, LINK, SUI i BIT,
oraz mniejsze kwoty z kont stakingowych.
W sumie wartość skradzionych aktywów przekroczyła 1,45 miliarda dolarów – najwięcej w historii giełd kryptowalutowych.
Jak do tego doszło?
Według śledztwa niezależnych analityków (m.in. SlowMist i Chainalysis), za atakiem stała grupa powiązana z Lazarus Group z Korei Północnej. Wykorzystano:
phishing kierowany do zespołu zarządzającego kluczami cold walletów,
oraz tzw. time delay exploit – złośliwe skrypty aktywowane po 48 godzinach od otwarcia pliku PDF.
Co najgorsze – atakujący uzyskali dostęp do systemu zatwierdzania wypłat z cold walletów, obchodząc mechanizm multi-sig przez kompromitację terminali fizycznych.
Reakcja Bybit – szybka, choć nie bez kontrowersji
Po ataku:
Wstrzymano nowe wypłaty na 24 godziny,
Bybit zaciągnął pożyczki awaryjne na 285 mln USD od Galaxy Digital, Antalpha i Bitget, by zabezpieczyć płynność,
W ciągu 72 godzin wszystkie wypłaty przywrócono, a użytkownicy nie stracili żadnych środków – straty pokryto z funduszu rezerwowego.
CEO Ben Zhou wystąpił na żywo z konferencją prasową i... wziął winę na siebie. Publicznie przyznał, że to "porażka procedur zarządu ryzykiem na poziomie C-level".
Co się zmieniło po ataku?
Od marca 2025 roku Bybit wprowadził m.in.:
nowy cold storage z TSS (threshold signature schemes) i rozproszoną kontrolą geograficzną,
proof-of-reserves w czasie rzeczywistym (publikowany co 15 min),
oraz wielopoziomowy whitelisting adresów do wypłat – wypłata na nowy adres wymaga teraz potwierdzenia z 3 niezależnych urządzeń.
Dodatkowo: każda wypłata powyżej 250 000 USD musi być ręcznie zatwierdzana przez zespół compliance.
Czy dziś Bybit jest bezpieczny?
Z jednej strony – tak: szybko zareagowali, nikt nie stracił środków, a nowe zabezpieczenia są jednymi z najlepszych w branży. Z drugiej – fakt, że udało się obejść zabezpieczenia cold walletów, zostanie z Bybit na zawsze.
Dla zaawansowanych użytkowników to przestroga: niezależnie od giełdy – nie trzymaj całego kapitału online. Dla początkujących: warto rozważyć własny cold wallet i regularne wypłaty.
Opinie użytkowników o Bybit – co mówi społeczność?
Mimo hacka z 2025 roku, Bybit wciąż zbiera dobre opinie wśród użytkowników. Zobaczmy:
📱 App Store i Google Play:
Średnia ocen aplikacji mobilnej: 4,6–4,7/5
Użytkownicy chwalą:
szybkość działania,
przejrzystość interfejsu,
brak poślizgów przy zleceniach,
i stabilność nawet przy dużej zmienności rynku.
🧑💻 Trustpilot:
Ocena ogólna: 3,3/5 (na dzień pisania tekstu)
Najczęściej powtarzające się pozytywy:
„Jedna z najlepszych giełd pod względem UX”
„Szybki support, nawet po angielsku o 2 w nocy”
„Copy trading działa bez zarzutu”
Opinie Bybit z Trustpilot
Negatywy? Owszem:
„Zbyt wysokie opłaty za wypłaty” (szczególnie ETH i USDT)
„Brak wsparcia języka lokalnego” (np. brak PL w interfejsie)
„Kłopotliwa weryfikacja przy dużych wypłatach – pytają o źródło środków”
Fora i Twitter (X):
Po hacku w lutym 2025 r. dominował jeden wniosek: „mogło być gorzej”.
Wielu traderów podkreślało, że inne giełdy po podobnych incydentach zamrażały wypłaty na tygodnie. Bybit – ogarnął temat w 72 godziny.
Często przewija się też pochwała za szybko wdrożone zabezpieczenia i jasny komunikat CEO.
Nasza opinia o Bybit?
Bybit nie jest bez wad, ale jak na giełdę po gigantycznym kryzysie – odbudowuje zaufanie zaskakująco sprawnie. Świetny interfejs, rozbudowana oferta, szybkie tempo rozwoju. Tylko pamiętaj – to nie bank centralny, a krypto to nie ZUS. Masz kontrolę, więc bierzesz też pełną odpowiedzialność.
Alternatywa dla Bybit
Świetną alternatywą dla Bybit jest XTB – regulowany broker z polską licencją KNF, który oferuje kontrakty CFD na najpopularniejsze kryptowaluty, w tym Bitcoin, Ethereum i Solanę. Nie musisz mieć portfela krypto ani męczyć się z przelewami na giełdy – wszystko kupujesz i sprzedajesz z poziomu jednej aplikacji. Do tego brak prowizji do 100 000 EUR miesięcznie.
Bybit to dziś jedna z najpopularniejszych platform kryptowalutowych na świecie – i nie bez powodu. Choć na początku celował głównie w traderów futures z dźwignią 100x, obecnie oferuje kompletny ekosystem inwestycyjny: od handlu spot i stakingu, przez copy trading, aż po opcje i launchpady.
Wielki test przyszedł w 2025 roku, gdy giełda padła ofiarą największego hacku w historii krypto – ale… wyszli z tego zaskakująco dobrze. Środki użytkowników zostały zwrócone, zabezpieczenia wzmocniono, a reputacja została – o dziwo – odbudowana.
🟢 Zalety:
Świetny interfejs i szybka aplikacja mobilna,
Duży wybór kryptowalut i produktów (spot, futures, staking, copy trading),
Profesjonalna reakcja na kryzys bezpieczeństwa,
Niewymagany KYC do 20 000 USDT dziennie,
Aktywny rozwój i częste aktualizacje.
🔴 Wady:
Wysokie opłaty za wypłaty (szczególnie na ERC-20),
Brak regulacji od topowych instytucji (np. FCA, SEC),
Hack z 2025 roku nadal budzi niepokój,
Brak pełnego wsparcia językowego (np. brak interfejsu po polsku),
Niektóre funkcje (np. opcje, staking) są ograniczone regionalnie.
Dla traderów i inwestorów, którzy wiedzą, co robią. Jeśli jesteś osobą, która:
zna ryzyko związane z giełdami krypto,
dba o bezpieczeństwo swoich środków,
chce wygodnie korzystać z wielu funkcji z poziomu jednej platformy — to Bybit może być bardzo dobrym wyborem.
Jeśli jednak jesteś zupełnie początkujący i zależy Ci na pełnej regulacji i ochronie konsumenckiej – rozważ giełdy typu Bitstamp, czy eToro , które działają pod okiem europejskich regulatorów.