Brokerzy
BOŚ Bank to instytucja, którą trudno pomylić z jakąkolwiek inną. Zamiast hasła „konto w minutę” stawia na „zielone finanse” i misję wspierania ekologii. Brzmi szlachetnie — ale co z obsługą, opłatami i ofertą dla zwykłego klienta, który chce po prostu mieć dobre konto i sensowny kredyt?
Od lat BOŚ Bank funkcjonuje w cieniu większych graczy jak PKO BP, ING czy mBank, ale ma wierną grupę zwolenników, którzy doceniają jego podejście do finansowania inwestycji prośrodowiskowych. Jednocześnie pojawia się coraz więcej opinii, że ekologia ekologią, ale UX i aplikacja są z innej epoki.
Postanowiłam sprawdzić, jak wygląda BOŚ w 2025 roku — nie w folderach promocyjnych, tylko oczami klientów. Co faktycznie działa, a co odstrasza? Czy „zielony bank” jest także przyjazny użytkownikowi?
Bank Ochrony Środowiska – w skrócie BOŚ Bank – powstał w 1991 roku, czyli w czasach, gdy pojęcie „zielone finanse” brzmiało jak science fiction. Od samego początku jego misją było finansowanie projektów proekologicznych: odnawialnych źródeł energii, termomodernizacji budynków, oczyszczalni ścieków czy inwestycji w recykling. Wtedy był pionierem. Dziś, gdy „eko” ma już każdy produkt w markecie, BOŚ wciąż pozostaje jedynym bankiem w Polsce, który na serio zbudował cały model działania wokół ekologii.
Bank notowany jest na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) od 1997 roku. Większościowym akcjonariuszem jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, co podkreśla jego publiczny i misyjny charakter. BOŚ nie konkuruje z gigantami na liczbę placówek czy rozbudowaną ofertę konsumencką — jego siłą są specjalistyczne produkty finansowe dla klientów indywidualnych, firm, samorządów i wspólnot mieszkaniowych, które realizują ekologiczne projekty.
Jednocześnie bank stara się przyciągnąć też zwykłych użytkowników — oferując konta osobiste, kredyty gotówkowe, lokaty i programy oszczędnościowe, a także dostęp do Domu Maklerskiego BOŚ (bossa.pl), jednej z najbardziej rozpoznawalnych platform inwestycyjnych w Polsce.
Na tle konkurencji BOŚ to trochę jak Toyota Prius w świecie SUV-ów – nie najszybszy i nie najbardziej błyszczący, ale z jasno określoną filozofią. Dla jednych to duży plus, dla innych znak, że bank nie nadąża za tempem cyfrowej transformacji.
Oferta BOŚ Banku nie jest tak rozbudowana jak u największych graczy, ale nadrabia tym, czego inni nie mają — specjalizacją w finansowaniu projektów ekologicznych. To bank, który łączy klasyczną bankowość z misją: zamiast reklamować kredyty gotówkowe w rytmie pop, woli finansować pompy ciepła i farmy fotowoltaiczne.
Podstawowym rachunkiem dla klientów indywidualnych jest Konto bez Kosztów, które – zgodnie z nazwą – faktycznie może być darmowe, o ile spełni się kilka prostych warunków (np. wpływy i transakcje kartą). W ofercie są też konta VIP PLUS oraz Konto PRP (dla osób otrzymujących świadczenia socjalne czy emerytury).
Konta można prowadzić w PLN, EUR, USD lub GBP, a aplikacja mobilna BOŚ pozwala na szybkie przelewy, BLIK oraz autoryzację płatności online. Nie jest to poziom ING czy mBanku, ale po ostatnich aktualizacjach interfejs wreszcie przypomina XXI wiek.
Dla oszczędzających przygotowano Konto oszczędnościowe EKOprofit oraz Lokaty BOŚ (3, 6 lub 12 miesięcy) z oprocentowaniem do 5,5% w skali roku. Wyróżnikiem jest tzw. lokata ekologiczna, w której część środków bank przeznacza na finansowanie projektów prośrodowiskowych.
BOŚ Bank ma w ofercie standardowe produkty kredytowe — gotówkowe, hipoteczne i konsolidacyjne — ale to, co naprawdę go wyróżnia, to linia „EKO kredytów”, które można przeznaczyć na konkretne cele:
EKO kredyty często są współfinansowane z programów NFOŚiGW, więc można uzyskać dopłaty lub preferencyjne oprocentowanie. To jeden z niewielu banków w Polsce, gdzie „ekologia” przekłada się realnie na niższe koszty finansowania.
Dla biznesu BOŚ przygotował serię produktów:
To segment, w którym BOŚ Bank naprawdę błyszczy — ma doświadczenie, know-how i partnerstwa z instytucjami finansującymi transformację energetyczną w Polsce.
BOŚ to nie tylko bank — to również właściciel Domu Maklerskiego BOŚ (bossa.pl), jednej z najstarszych i najbardziej cenionych platform inwestycyjnych w Polsce. Klienci banku mogą łatwo połączyć klasyczne konto z rachunkiem inwestycyjnym i dostępem do GPW, kontraktów, funduszy ETF i obligacji.
Bank prowadzi też rachunki IKE BOŚ i IKZE BOŚ, które można otworzyć zarówno w formie funduszu inwestycyjnego, jak i rachunku maklerskiego. Dają one:
To ciekawa opcja dla osób, które chcą inwestować z myślą o emeryturze i jednocześnie wspierać zrównoważony rozwój — część funduszy BOŚ ma profil ESG.
Opinie o BOŚ Banku są mniej głośne niż o większych instytucjach, ale da się z nich ułożyć ciekawy kolaż — z którym częściowo się zgadzam, patrząc na to, co sama zaobserwowałam. Oto najczęściej powtarzające się głosy.
Opinie o BOŚ Banku układają się w wyraźny wzór — zależnie od tego, czego klient od banku oczekuje. Dla jednych to instytucja z misją, dla innych – bank, który utknął w przeszłości.
Zacznijmy od tego, że średnia ocen BOŚ Banku w internecie to około 3,5/5, czyli typowy wynik dla banków średniej wielkości.
BOŚ ma coś, czego nie ma nikt inny – autentyczną, nie marketingową misję. W czasach, gdy inne banki dopiero „wdrażają ESG”, BOŚ od trzech dekad finansuje zieloną transformację. Klienci to widzą i doceniają, zwłaszcza przedsiębiorcy, wspólnoty mieszkaniowe i osoby prywatne inwestujące w odnawialne źródła energii.
To bank, który rzeczywiście łączy pieniądze z ideą, i w opinii wielu użytkowników to przewaga, której nie da się kupić reklamą. W komentarzach często pojawia się zdanie:
„Nie jestem ekoaktywistą, ale lubię wiedzieć, że moje pieniądze nie finansują śmieci.”
Aplikacja mobilna BOŚ i system bankowości internetowej są poprawne, ale odstają od standardów wyznaczanych przez ING, mBank czy Millennium. Interfejs nie jest intuicyjny, a niektóre funkcje (np. planowanie przelewów czy analiza wydatków) są ograniczone.
To nie jest bank dla kogoś, kto chce „żyć w aplikacji”. Jeśli zależy Ci na nowoczesnym UX i automatycznych przypomnieniach, BOŚ będzie raczej oldschoolowy. To problem, który klienci powtarzają w opiniach od lat – i choć widać postępy, to nadal najsłabszy punkt tej marki.
Paradoksalnie, BOŚ ma lepszy wizerunek offline niż online. W oddziałach i placówkach klienci chwalą indywidualne podejście i spokój – coś, czego nie da się uzyskać w korporacyjnych kolosach. Konsultanci mają wiedzę, potrafią pomóc, a w mniejszych miastach mają osobiste podejście do klientów.
Ten „człowieczy” element buduje lojalność, której brakuje nowoczesnym fintechom. Problem w tym, że oddziałów jest mało (około 100 w całym kraju), więc dla wielu osób to nieosiągalny luksus.
👉 Zobacz także nasz ranking najlepszych brokerów w Polsce
To bank z tożsamością i ideą, ale nie dla każdego. Działa świetnie tam, gdzie klient świadomie wybiera „zielone finanse”, a nie tam, gdzie liczy się tempo i aplikacja z widgetem do wszystkiego.
Widać to po strukturze opinii:
BOŚ Bank to nie jest produkt masowy — to bank z charakterem, który spodoba się jednemu typowi klienta, a zupełnie zniechęci innego. Z jednej strony mamy autentyczną misję i kompetencje w finansowaniu ekologii, z drugiej – ograniczoną cyfryzację i konserwatywny styl obsługi.
✅ Dla osób inwestujących w ekologię i efektywność energetyczną
Jeśli planujesz instalację fotowoltaiki, pomp ciepła, modernizację budynku lub zakup samochodu elektrycznego — BOŚ to najlepszy partner. Ich „EKO kredyty” są tańsze i często powiązane z dopłatami z NFOŚiGW.
✅ Dla klientów, którzy cenią etykę w finansach
Wiele osób wybiera BOŚ, bo chce, żeby ich pieniądze nie wspierały przemysłu zbrojeniowego czy wysokoemisyjnego. Bank faktycznie inwestuje środki w zrównoważone projekty i ma przejrzystą politykę ESG.
✅ Dla przedsiębiorców i wspólnot mieszkaniowych
Oferta dla firm i spółdzielni to silna strona BOŚ. Kredyty inwestycyjne, leasing ekologiczny czy doradztwo przy finansowaniu modernizacji — to segment, w którym bank ma realne doświadczenie i przewagę nad konkurencją.
✅ Dla osób starszych lub preferujących kontakt osobisty
W oddziałach BOŚ obsługa jest spokojna, cierpliwa i naprawdę pomocna. Docenisz to, jeśli nie zależy Ci na w pełni cyfrowym doświadczeniu, tylko na rozmowie z człowiekiem.
❌ Dla osób, które chcą żyć w aplikacji
Jeśli lubisz nowoczesne UX, automatyczne podsumowania wydatków i błyskawiczny onboarding — BOŚ Bank nie jest dla Ciebie.
❌ Dla łowców promocji i bonusów
BOŚ nie walczy o klienta gotówkowymi nagrodami. Nie ma tu programów typu „100 zł za otwarcie konta” czy cashbacku za zakupy. To bank dla tych, którzy szukają trwałej relacji, nie jednorazowych gratyfikacji.
❌ Dla klientów z małych miast bez oddziału
Choć BOŚ rozwija usługi online, część formalności (np. kredyty inwestycyjne) wciąż wymaga wizyty w placówce. Jeśli najbliższy oddział masz 60 km od domu, kontakt z bankiem może być trudny.
❌ Dla osób przyzwyczajonych do dużych banków i 24/7 supportu
Infolinia BOŚ działa poprawnie, ale nie jest czynna całą dobę. Dla osób, które chcą mieć bank „zawsze pod ręką”, to może być minus.
Jeśli szukasz banku, który ma sens — nie tylko w Excelu, ale też etycznie — BOŚ to ciekawa opcja.
Dla inwestorów, przedsiębiorców czy osób modernizujących dom to partner, który rozumie ideę zrównoważonych finansów.
Dla osób przyzwyczajonych do błyskawicznej aplikacji, cashbacków i interaktywnych wykresów – to raczej powrót do spokojniejszej, tradycyjnej bankowości.
Podsumowując: BOŚ Bank nie błyszczy, ale trzyma poziom. I co ważne – trzyma się wartości, których wiele większych instytucji dawno porzuciło.
Dla klientów indywidualnych szukających spokoju, stabilności i sensownej oferty kredytów ekologicznych — BOŚ zasługuje na 7,5/10.
Dla firm i wspólnot – 8,5/10, bo tu bank naprawdę zna się na rzeczy.
Dla miłośników cyfrowych gadżetów i natychmiastowej obsługi – 5,5/10, bo technologia to nie jego mocna strona.
BOŚ ma mocne zaplecze inwestycyjne dzięki Domowi Maklerskiemu BOŚ (bossa.pl), który od lat cieszy się renomą wśród polskich inwestorów. Ale jeśli interesuje Cię handel akcjami i ETF-ami z całego świata albo chcesz mieć dostęp do wykresów, analiz technicznych i aplikacji mobilnej na poziomie tradingowym — warto rozważyć też XTB.
To polski broker notowany na GPW, nadzorowany przez KNF, oferujący 0% prowizji za akcje i ETF-y do 100 000 EUR miesięcznie oraz dostęp do zaawansowanej platformy xStation 5. W odróżnieniu od tradycyjnych rachunków maklerskich w bankach, XTB jest nastawione na aktywnych inwestorów, którzy chcą szybko reagować na zmiany rynkowe.