Akcje
Rheinmetall to jeden z filarów europejskiego przemysłu obronnego - niemiecka spółka, która produkuje wszystko: od czołgów, przez artylerię, po amunicję, której Europa zaczęła ostatnio bardzo potrzebować. I nie ma się co dziwić, że inwestorzy patrzą na nią z coraz to większym zainteresowaniem.
Akcje Rheinmetall od kilkunastu miesięcy są w wyraźnym trendzie wzrostowym - spółka notuje rekordowe wyniki finansowe, a portfel zamówień pęka w szwach. Rosnące wydatki na obronność w Niemczech i całej UE tylko podkręcają ten efekt. W skrócie? Świat się zbroi, a Rheinmetall liczy zera w Excelu.
Czy to jednak moment na wejście, czy może już trochę po imprezie? Sprawdźmy, co stoi za tym wzrostem i czy spółka ma jeszcze miejsce na kolejny rajd.
Jeśli szukasz twardych danych, które tłumaczą, dlaczego akcje Rheinmetall tak wystrzeliły, to tutaj wszystko się zgadza. W 2024 roku spółka pokazała wzrost przychodów o 36% r/r, osiągając 9,75 miliarda euro. Ale to jeszcze nic - zysk operacyjny poszedł w górę aż o 61%, do 1,48 miliarda euro.
To nie są liczby, które pojawiają się przypadkiem. Rheinmetall korzysta z ogromnego popytu na sprzęt wojskowy, który wynika z nowej, mniej stabilnej rzeczywistości geopolitycznej. Portfel zamówień? Też rekordowy - 55 miliardów euro na koniec 2024 roku.
Czyli mamy spółkę z:
I to wszystko w branży, która niestety - wygląda na „długoterminowo wzrostową”.
Żeby kupić akcje Rheinmetall, potrzebujesz konta maklerskiego z dostępem do giełdy Xetra, gdzie notowana jest ta niemiecka spółka (ticker: RHM.DE). Jedną z opcji jest Trading 212, który pozwala na handel zagranicznymi akcjami bez prowizji, a do tego ma całkiem intuicyjną aplikację - idealną, jeśli dopiero zaczynasz.
Wystarczy założyć konto, wpłacić pieniądze, wpisać „Rheinmetall” w wyszukiwarce i wybrać liczbę akcji. Transakcja rozliczana jest w euro, więc pamiętaj o ewentualnym przewalutowaniu, choć Trading 212 oferuje też konta wielowalutowe, które to ułatwiają.
Inwestując, ryzykujesz swoim kapitałem.
Jeszcze kilka lat temu temat wydatków na obronność w Europie był raczej drugoplanowy. Dziś? Jest jednym z głównych priorytetów politycznych. Agresja Rosji na Ukrainę, napięcia na linii NATO-Rosja i ogólna niestabilność sprawiły, że państwa europejskie zaczęły otwierać portfele - i to na poważnie.
Niemcy, które przez dekady były symbolem wojskowego minimalizmu, teraz chcą wydawać na obronność 5% PKB - i to nie żart, tylko poważna deklaracja. Inne kraje UE podążają tym samym tropem. A kto jest jednym z głównych beneficjentów tej zmiany? Właśnie Rheinmetall.
Spółka nie tylko odpowiada na zapotrzebowanie, ale wręcz nie nadąża z produkcją. Czołgi, amunicja, systemy obronne - wszystko to trafia na listy zakupów ministerstw obrony z całej Europy. W skrócie: zwiększone wydatki na obronność nie są tu jednorazowym zastrzykiem gotówki. To nowa normalność, z której Rheinmetall może korzystać latami.
Na wykresie Rheinmetall nie trzeba długo szukać kierunku - to po prostu czysty trend wzrostowy. Kurs akcji od początku 2023 roku wystrzelił jak rakieta i do tej pory nie złapał zadyszki.
Co na to wskaźniki?
Akcje poruszają się powyżej średnich kroczących (MA50, MA200), co z punktu widzenia klasycznej analizy technicznej potwierdza dominację byków.
📌 TL;DR: Rheinmetall technicznie wygląda mocno, ale jeśli chcesz wejść, to nie z zamkniętymi oczami. Lepiej poczekać na chwilowe cofnięcie niż gonić szczyty.
Rheinmetall ma ostatnio dobrą prasę - i to nie tylko w mediach, ale też w raportach analitycznych. Większość domów maklerskich ma dla spółki rekomendację „kupuj”, a ceny docelowe nierzadko przekraczają 2 100-2 200 euro, co daje jeszcze trochę miejsca do wzrostu przy obecnym kursie.
Dlaczego taki entuzjazm? Analitycy wskazują na kilka rzeczy:
To nie jest typowy „gorący temat z Reddita” - to dojrzała spółka z fundamentami, którą analitycy lubią nie za hype, ale za liczby. I choć część z nich już podniosła swoje prognozy, to przy utrzymaniu obecnej koniunktury, te wyceny mogą jeszcze iść w górę.
Rheinmetall nie tylko realizuje zamówienia, ale aktywnie się szykuje na więcej. Spółka mocno inwestuje w zwiększenie mocy produkcyjnych, otwierając nowe zakłady w Europie (m.in. w Niemczech, Hiszpanii i na Węgrzech) oraz modernizując istniejące linie produkcyjne.
Na tym się nie kończy - firma nie boi się przejęć, zwłaszcza mniejszych podmiotów z sektora technologii wojskowej. Celem jest nie tylko zwiększenie produkcji, ale też dywersyfikacja portfela produktów i jeszcze większe uniezależnienie się od zewnętrznych dostawców.
Rheinmetall widzi również potencjał w segmencie cyberbezpieczeństwa i systemów bezzałogowych, co może otworzyć nowe źródła przychodów w najbliższych latach.
Czyli mamy nie tylko reakcję na bieżące potrzeby rynku, ale długofalową strategię rozwoju, która może jeszcze mocniej umocnić pozycję spółki jako lidera zbrojeniówki w Europie.
Rheinmetall to nie chwilowa celebrytka - to spółka, która idealnie wstrzeliła się w nową rzeczywistość. Rosnące wydatki na obronność w Europie, gigantyczny portfel zamówień, solidne fundamenty finansowe i ambitne plany inwestycyjne tworzą obraz stabilnej, ale wciąż dynamicznej maszyny do zarabiania.
Na plus:
Na minus:
📌 Dla kogo?
Dla inwestora, który szuka spółki o dużym potencjale i stabilnym fundamencie. Rheinmetall nie jest spekulacją - to propozycja dla tych, którzy myślą w kategoriach lat, a nie tygodni.
Najczęściej zadawane pytania o akcje Rheinmetall (FAQ)
Szukasz brokera? Sprawdź nasze rekomendacje
Inwestując, ryzykujesz swoim kapitałem.
51% rachunków inwestorów traci pieniądze, handlując kontraktami CFD z tym dostawcą.
Inwestowanie wiąże się z ryzykiem utraty kapitału. Przed inwestowaniem zaleca się konsulta