Opinie
Wyobraź sobie giełdę kryptowalutową, która obiecuje 100% zysku… po miesiącu. Nie ma tam analiz, wykresów ani ryzyka – wystarczy, że „zaufasz energii pieniądza”, posłuchasz „Przekazu ze Źródła” i postawisz 1% kapitału, kiedy powie Ci to tzw. „Profesor Henry”. Opinie o Hellobit są coraz bardziej niepokojące – to nowa „giełda”, która błyskawicznie rozrasta się w Polsce i Europie, głównie za sprawą środowisk uzdrawiaczy, astrologów i duchowych coachów. Ale za kadzidłami i słodkimi słowami kryje się to, co znamy aż za dobrze: klasyczna piramida finansowa.
Zgłosił się do nas czytelnik, który od miesięcy obserwuje to środowisko. Pokazał, jak w praktyce działa „inwestowanie duchowe” – czyli sposób na wyciągnięcie pieniędzy od osób szukających nie tylko zysku, ale i sensu. W tym artykule przyglądamy się Hellobit, analizujemy schemat, cytujemy opinie i ostrzegamy, zanim będzie za późno.
Na początku listopada 2025 roku platforma Hellobit, powiązana z grupą TSQ Investment Group, zablokowała możliwość wypłat środków. Jak poinformowano na oficjalnym kanale Telegram, wypłaty mają być wstrzymane na dwa miesiące, a użytkownicy zostali poproszeni o uiszczenie tzw. „opłaty weryfikacyjnej” w wysokości około 10% wartości konta.
W sieci zaczęły krążyć pierwsze relacje użytkowników, którzy utracili dostęp do swoich środków, a aplikacja i strona Hellobit przestały działać.
Zarówno Comparic.pl, jak i CrypS.pl wskazują, że może to oznaczać upadek projektu. Hellobit już wcześniej budził poważne wątpliwości – brak licencji, nierealne obietnice zysków i powiązania z kontrowersyjnym projektem TSQ Investment Group sprawiły, że eksperci określali go jako piramidę finansową.
Uczestnikom zaleca się:
Na ten moment nie ma oficjalnych informacji o możliwości odzyskania środków ani o rozpoczętym postępowaniu w Polsce. Zgłoszenia napływają jednak zarówno do krajowych, jak i zagranicznych organów nadzoru finansowego.
CNMV (hiszpański odpowiednik KNF) 31 marca 2025 r. wydał oficjalny komunikat: HELLOBIT (hellobitd.com) działa bez zezwolenia i nie ma uprawnień do świadczenia usług inwestycyjnych ani usług krypto zgodnie z MiCA.
Niemniej jednak w ostatnich miesiącach Hellobit pojawia się pod różnymi domenami — m.in. hellobitd.com, hellobitq.com, hellobit.pro — co jest charakterystyczne dla schematów, które ukrywają tożsamość i utrudniają dochodzenie roszczeń. Niezależne analizy wskazują, że te adresy były rejestrowane dopiero od połowy 2024 r. (czyli nie ma mowy o „wieloletniej historii”).
Napływają także świeże relacje użytkowników: blokady wypłat, żądania „taxes/admin fees” przy próbie wypłaty, a także marketing „1% dziennie” w zamkniętych grupach. Wskazywane są powiązania z TSQ Investment Group i rekrutacja przez Telegram — klasyczny wzorzec Ponziego, w którym „zyski” pochodzą z napływu nowych wpłat, a nie z realnego handlu.
Jeśli ktoś proponuje Ci Hellobit, traktuj to jako czerwone światło: brak licencji, zmienne domeny, zamknięte „VIP-grupy” i historie o „pewnych” sygnałach — to mieszanka, która kończy się utratą środków.
Zobacz również wideo 👇
W skrócie wygląda to tak:
1. Wpłać środki
Na starcie masz zasilić konto kryptowalutami albo stablecoinami. Panel pokazuje „saldo”, które rośnie w tempie nawet 1% dziennie – ale to tylko cyfry w systemie, a nie prawdziwe transakcje.
2. Dołącz do VIP-grupy
Cała „magia” dzieje się na zamkniętych grupach Telegrama. Tam pojawiają się sygnały inwestycyjne typu „call/put”, często sygnowane przez fikcyjną postać „Profesora Henry”. To ma tworzyć atmosferę profesjonalizmu, ale w praktyce sygnały są losowe, a wyników nikt nie weryfikuje.
3. Uwierz w narrację
Hasła w stylu „energia pieniądza”, „1% dziennie bez ryzyka” czy „transformacja finansowa” mają zastąpić analizę i dane. Czyli nie musisz nic rozumieć, wystarczy zaufać.
4. Zwerbuj znajomych
Hellobit rośnie dzięki rekrutacji. Każdy nowy uczestnik to źródło prowizji, dlatego w grupach pojawia się presja, by zapraszać kolejnych. To klasyczny system Ponziego – zyski dla starszych uczestników są wypłacane z wpłat nowych.
5. Próbujesz wypłacić? Pojawia się problem
I tu schemat się domyka. Użytkownicy opisują, że gdy próbują wypłacić środki, nagle pojawiają się dodatkowe opłaty.
📌 Poniżej wrzucam też przykłady osób promujących Hellobit i TSQ Investment Group.
To właśnie one tworzą „społeczność inwestycyjną”, która według nich działa na podstawie snów, przekazów od Wszechświata i „energii pieniądza”.
Tyle teorii. W praktyce – wypłaty znikają, konta są blokowane, a wsparcie techniczne... nigdy nie odpowiada.
Co ciekawe, całość podlana jest duchową retoryką: „energia pieniądza”, „sygnały od Wszechświata”, „finansowa wolność poprzez wewnętrzną transformację”. Przekaz trafia szczególnie do osób zafascynowanych duchowością, które nie mają doświadczenia inwestycyjnego – i dlatego są łatwiejszym celem manipulacji.
W sieci – zwłaszcza na Redditcie i w komentarzach na Facebooku – pojawiają się kolejne relacje ofiar. Hasła typu:
„Rano miałem saldo, wieczorem – zero”
„Kiedy próbujesz wypłacić środki, pojawia się dziwna opłata… i potem kontakt się urywa”
REGULOWANY BROKER Z SZEROKĄ OFERTĄ 👇
Inwestowanie wiąże się z ryzykiem utraty kapitału. Przed inwestowaniem zaleca się konsulta
Na pierwszy rzut oka to nie wygląda jak klasyczna piramida. Nikt nie mówi wprost o rekrutacji, nie ma nachalnych reklam z jachtami i Lamborghini.
Promotorzy Hellobit to często osoby, które na swoich profilach opisują się jako uzdrowiciele, terapeuci duchowi, astrologowie, mentorzy duszy. Używają języka, który rezonuje z osobami szukającymi sensu, wsparcia lub alternatywnej drogi w życiu – ale w rzeczywistości prowadzą ich prosto do finansowej przepaści.
Przykład z jednego z postów promujących grupę:
„To nie jest zwykła inwestycja. To droga do transformacji. Energia obfitości, którą przyciągasz, manifestuje się w Twoim portfelu. Z nami nauczysz się ufać Wszechświatowi. Wystarczy, że dołączysz. Reszta wydarzy się sama.”
Całość podszyta jest iluzją bezpieczeństwa:
Brzmi jak bajka? Użytkownicy, którzy uwierzyli w te przekazy, przelewają pieniądze bez żadnej weryfikacji, bez czytania regulaminów, często nawet nie wiedząc, kto stoi za projektem. Nie zadają pytań, bo przecież „energia pieniądza nie lubi wątpliwości”.
Wielu z nich wręcz wstydzi się przyznać, że padli ofiarą manipulacji – bo wcześniej sami polecali projekt innym. To dodatkowy mechanizm blokujący krytyczne myślenie: duchowość staje się tarczą, która chroni oszustów.
Na subredditach poświęconych oszustwom krypto (np. r/CryptoScams) pojawiają się alarmujące relacje:
„The 1% daily trades are fake—the platform is just a front run by scammers, and it will eventually fall apart…" („1% dziennych transakcji jest fałszywe — platforma jest tylko przykrywką dla oszustów i ostatecznie upadnie…")
I dalej, bezpośrednia relacja ofiary:
„I lost my money… the next morning I had zero on my Hellobit account… When I contacted the administrator so‑called Ana she said that it's my fault… they stole my money… without money and insulted.” („Straciłem pieniądze… następnego ranka na moim koncie Hellobit nie było ani grosza… Kiedy skontaktowałem się z administratorem o imieniu Ana, powiedziała, że to moja wina… ukradli mi pieniądze… zostałem bez pieniędzy i jeszcze mnie obrażono”.)
Kolejne ostrzeżenia podkreślają typowe cechy oszustwa:
„When they try to cash out, they'll be hit by taxes or admin fees... The money is already gone." („Kiedy będą chcieli wypłacić pieniądze, zostaną obciążeni podatkami lub opłatami administracyjnymi… Pieniądze już przepadły.)
Użytkownicy ostrzegają, że za początkowymi drobnymi wypłatami kryją się pułapki: małe zyski mają wzbudzać zaufanie, później – wymuszane opłaty i zniknięcie.
Pan Sebastian, nasz czytelnik, też opisał swoje obserwacje wprost:
"Totalnie duchowy manipulacyjny bełkot na który łapie się wiele osób. Jeszcze jakiś czas temu chwalili się, że z nimi w grupie jest 100 osób, chwile potem 300, a już 500. Więc jak to piramida, rozrasta się w ogromnym tempie."
Zamiast ryzykować na podejrzanych platformach, postaw na podmioty z licencją, ochroną depozytów i jasnymi zasadami działania.
Poniżej znajdziesz zestawienie brokerów regulowanych w UE i UK, którzy oferują szeroką gamę rynków, konkurencyjne opłaty oraz wsparcie dla inwestorów z Polski. To właśnie oni często uznawani są za najlepsi brokerzy w Polsce, ponieważ łączą bezpieczeństwo regulacyjne z atrakcyjnymi warunkami inwestycyjnymi.
Dzięki publikacjom świadków udało się odkryć, że Hellobit nie tylko działa na zasadzie piramidy, ale wręcz kopiuje mechanikę i layout upadłych wcześniej giełd: CBEX, Pcex i Lwex. Co więcej – wiele z nich miało dokładnie ten sam adres rejestrowy: Denver, Colorado. Brzmi znajomo?
Jak ujawnia użytkownik facebooka, Hellobit „dbają o czystość PR‑u” – każda osoba, która zada zbyt wiele pytań, jest usuwana z grupy. Co więcej, żeby nikt nie wystawił złej opinii, w niektórych przypadkach... zwracają jej wpłacone środki. To ma utrzymać iluzję, że „nikt jeszcze nie stracił”.
🟥 Domena zarejestrowana w ostatnich 6–12 miesiącach
🟥 Brak prawdziwego KYC, tylko formularze z prośbą o zdjęcie dowodu
🟥 Obietnice zysków rzędu 100% miesięcznie
🟥 Certyfikat MSB – ale żadnych realnych pozwoleń ani nadzoru finansowego
🟥 Zmienna domena – hellobit.com, hellobitq.com, hellobitd.com itd.
🟥 Zamknięta grupa tylko dla zaproszonych
🟥 Wypłaty tylko przez wewnętrzny portfel – brak kontroli użytkownika
🟥 Nacisk na rekrutację – za zaproszenia otrzymujesz punkty, poziomy i kasę
hellobitd.com, hellobitc.com, hellobitq.com). WHOIS wskazuje na typowe schematy:Cała platforma bazuje na mitologii wokół osoby o pseudonimie „Profesor Henry” – rzekomo to on dostarcza sygnały inwestycyjne, które mają zapewnić 100% zysku w miesiąc. Ale nikt nie wie, kim on jest. Nie ma zdjęcia, nie ma CV, nie ma żadnej historii aktywności inwestycyjnej.
Cytat z jednego z użytkowników:
„Profesor Henry codziennie wrzuca sygnał typu 'BTC call 12:28' – ale nikt nie widzi realnych wyników. Wszystko wygląda jak losowe typy rzucane do grupy, byle tylko ktoś trafił.”
To typowy mechanizm wykorzystywany przez oszustów:
🎭 Tworzy się fikcyjną postać „eksperta” (guru, tradera, jasnowidza), wokół której buduje się społeczność.
🧠 Następnie wprowadza się narrację o „ukrytej wiedzy” – dostępną tylko dla wybranych.
💸 A potem pojawia się nacisk: żeby zarabiać więcej, trzeba… zaprosić znajomych.
Oszustwa takie jak Hellobit działają, bo korzystają z emocji: chciwości, strachu, potrzeby sensu i społeczności. Dlatego zwykłe „nie inwestuj” to za mało.
Zanim wpłacisz jakiekolwiek pieniądze:
Regulowany broker z licencją BaFin 👇
Inwestowanie wiąże się z ryzykiem.
Zadaj sobie (lub znajomemu) te pytania:
Jeśli na 2 pytania odpowiesz „tak” – to może być piramida.
Sprawdź wiek domeny i dane właściciela:
Jeśli masz wątpliwości – rozmawiaj o nich. Piramidy żerują na tym, że ich ofiary boją się przyznać, że coś jest nie tak. Tymczasem im szybciej ktoś powie „hej, to wygląda podejrzanie” – tym większa szansa, że kolejne osoby nie dadzą się nabrać.
Jeśli zainwestowałeś i straciłeś środki – nie czekaj. Zgłoś to, opisz dokładnie schemat działania, zrób zrzuty ekranu. Im więcej zgłoszeń, tym większa szansa na śledztwo.
Nie pozwól, by „duchowa energia pieniądza” zamieniła się w koszmar. Sprawdź, zanim wpłacisz. Myśl, zanim udostępnisz. Zgłaszaj, zanim ktoś z Twoich bliskich da się wciągnąć.
Utrata środków w schematach takich jak Hellobit boli podwójnie – finansowo i psychicznie. Ale im szybciej podejmiesz działania, tym większa szansa, że pomożesz nie tylko sobie, ale i innym ofiarom.
1. Zabezpiecz dowody
2. Zgłoś oszustwo do instytucji
3. Jeśli wpłacałeś krypto – prześlij dane do analizy
Niektóre firmy i NGO zajmują się śledzeniem przepływu kryptowalut. Warto przesłać im hash transakcji – dzięki temu łatwiej powiązać Hellobit z innymi scamami.
4. Uważaj na „recovery scam”
Po ujawnieniu strat możesz dostać wiadomości od „biura”, które rzekomo odzyska Twoje pieniądze za zaliczkę. To kolejna pułapka. Nie wysyłaj więcej środków nikomu, kto składa takie obietnice.
5. Ostrzeż innych
Najważniejsze: nie próbuj się ratować dopłacaniem kolejnych kwot, żeby odblokować saldo. To mechanizm, na którym scam zarabia najwięcej. Każda wpłata po ostrzeżeniach CNMV to już tylko pogłębianie strat.
Historie takie jak Hellobit pokazują, że w świecie krypto wciąż łatwo trafić na projekty obiecujące szybki zysk, a kończące się utratą środków. Dlatego jeśli chcesz inwestować w kryptowaluty w sposób bezpieczny i regulowany, korzystaj wyłącznie z giełd posiadających licencje nadzoru finansowego.
Najczęściej wybierane przez polskich inwestorów platformy to Kraken (zarejestrowany w UE, objęty europejskim reżimem MiCA) oraz Binance, który umożliwia handel tysiącami kryptowalut i oferuje pełną obsługę w języku polskim. Obie giełdy mają solidne zabezpieczenia, dwuetapową autoryzację logowania (2FA) i transparentne zasady działania.
👉 Jeśli zarejestrujesz się na Binance poprzez Rankia, otrzymasz bonus powitalny w wysokości 600 $ dla nowych użytkowników.
Kryptowaluty charakteryzują się dużą zmiennością: inwestuj tylko tyle, ile możesz stracić.
Szukasz brokera? Sprawdź nasze rekomendacje
Zastrzeżenie: