Filantrop, przedsiębiorca, bankier, prezes i dyrektor, Charlie Munger zajmował wiele stanowisk i jest w rzeczywistości jednym z najważniejszych przedsiębiorców na świecie, chociaż jego filozofia jest sprzeczna z filozofią wielu innych przedsiębiorców.

Styl inwestowania, książki i słynne cytaty Charliego Mungera
Charlie Munger jest znanym amerykańskim przedsiębiorcą i filantropem. Jego kariera na tym się jednak nie kończy, jest także bankierem i wiceprezesem Berkshire Hathaway.
Gdybyście nie wiedzieli, Berkshire Hathaway jest konglomeratem finansowym, a jego prezes, Warren Buffett, uważa Charliego Mungera za równorzędnego partnera.
Charlie Munger jest również prezesem Daily Journal Corporation oraz jednym z dyrektorów Costco Wholesale Corporation. Do 2011 roku pełnił również funkcję prezesa Wesco Financial Corporation.
Charlie Munger- Styl inwestycyjny
Jeśli chcesz poznać styl inwestycyjny Charliego Mungera, będziesz musiał go o to zapytać. Nie jest on jednak egoistą, ponieważ podzielił się z nami wskazówkami, które można zastosować podczas inwestowania.
1. Należy być ostrożnym, gdyż rynek może w każdej chwili spłatać figla, sprawiając, że akcje spadną nawet o 50%, dlatego zawsze należy przygotować się na ewentualny krach.
2. Musisz być niezależny i mieć zaufanie do siebie. Nie ma sensu brać pod uwagę tylko wyników krótkoterminowych, ani porównywać się z innymi inwestorami. Kiedy dokonujesz inwestycji, jedyne co musisz brać pod uwagę to własną samoocenę i informacje o firmie, w którą inwestujesz, nie ma sensu kierować się wskazaniami Wall Street, bo porównania nigdzie nie prowadzą.
3. Musisz być świadomy swoich działań i operacji. Inwestowanie w nieznane sektory lub bez zdobycia wystarczających informacji nie ma sensu. Aby właściwie inwestować, trzeba znać zarówno firmę, w którą się inwestuje, jak i sektor. Musisz również pamiętać, aby wziąć pod uwagę czynniki takie jak to, że nie musisz mieć danych danej firmy, musisz również mieć pewne potwierdzenie konkurencyjności i wydajności, jaką będzie miała w czasie.
4. Musisz być cierpliwy. Dokonywanie tysięcy transakcji dziennie nie oznacza, że zysk będzie ogromny, pojedyncza transakcja może być warta znacznie więcej. Idąc metodą prób i błędów jest złą praktyką, musisz mieć cierpliwość, aby znaleźć odpowiednią firmę i czekać na odpowiedni czas, aby w nią zainwestować. Oczywiście, koncepcja jest taka sama, jeśli chodzi o transakcje sprzedaży.
Książki autorstwa Charliego Mungera
Istnieje kilka książek wydanych przez Charliego Mungera oraz książek o nim.
Najsłynniejszą książką autorstwa Charliego Mungera jest bez wątpienia “Poor Charlie's Almanack: The Wit and Wisdom of Charles T. Munger”.
Książka jest niczym innym jak zbiorem przemówień, wykładów i publicznych komentarzy amerykańskiego inwestora. Fantastyczny sposób, w jaki udaje się przekazać dowcipność, mądrość i humor Charliego Mungera.
Cytaty, których autorem jest Charlie Munger
„Wielkie pieniądze nie są w kupowaniu czy sprzedawaniu, ale w czekaniu”, czyli „Nie bogacisz się kupując czy sprzedając, robisz to czekając”.
„All intelligent investing is value investing, acquiring more than you are paying for”, czyli „Inteligentne inwestowanie jest inwestowaniem w wartość, ponieważ pozwala zarobić więcej niż się płaci”.
Nauki Charliego Mungera dotyczą raczej umiejętności czekania i dostrzegania prawdziwych transakcji. To może być świetna strategia, ale koliduje z wieloma innymi filozofiami myślenia, to od Ciebie zależy, która z nich jest dla Ciebie najbardziej odpowiednia.
Modele mentalne Charliego Mungera
Staję się bardziej Mungerowski niż Buffettowski. Przedstawiam Wam więc kilka modeli mentalnych, o których wujek Munger wspominał najczęściej. Dla wtajemniczonych, Modele Mentalne są prostymi (ale bardzo skutecznymi) narzędziami do postrzegania lub analizowania zjawisk z różnych perspektyw. Różnica w analizowaniu sytuacji lub zdarzenia w ten sposób, zamiast robić to w tradycyjny sposób lub przy użyciu konwencjonalnych narzędzi, polega na tym, że dzięki Modelom Mentalnym mamy rodzaj listy kontrolnej, którą możemy zbadać i poprawić w praktyce. Dzięki temu trudniej jest (i) przeoczyć ważne, ale ukryte kwestie lub (ii) paść ofiarą sztuczek, które nasz umysł płata nam bezwiednie.
Poniższe są osobistymi interpretacjami, więc nie twierdzę, że wymyślam koło lub jestem wykładowcą.
Tendencja do nagradzania i karania
Jest to tendencja do przesadnego reagowania na bodźce i czynniki zniechęcające. Trudność polega na określeniu, które bodźce i czynniki zniechęcające są dobre, a które przewrotne. Zachęty sprawią, że będziemy skłonni chcieć więcej i więcej, nawet jeśli jest to szkodliwe lub zbyt ryzykowne. Środki zniechęcające, jeśli nie są dobrze przemyślane i zaplanowane, mogą stworzyć czarny rynek i korupcję, a nawet doprowadzić nas do niebezpiecznych sytuacji. Tutaj możemy zidentyfikować agencyjność, tendencyjność spowodowaną zachętami. Z zachętami związany jest model Schellinga mikromotywy-makro-zachowania, który może wyjaśniać nadmierne reakcje. Te przesadne reakcje mogą być analizowane za pomocą Tendencji Rekurencyjnej.

Tendencja lubienia/kochania
Łatwiej zaprzeczamy, przeoczamy lub wybaczamy błędy i uchybienia tych, do których mamy sympatię, współczucie lub podziw. Tymczasem podkreślamy to, co pozytywne. Wiąże się to z tendencyjnością potwierdzania, motywowanym rozumowaniem, heurystyką dostępności, heurystyką przywiązania, efektem Halo, efektem zwykłej ekspozycji i tendencyjnością atrybucji.
Tendencja do niechęci i nienawiści
Zaprzeczamy lub zaniedbujemy, ale do cnót i osiągnięć tych lub tego, czym gardzimy, czujemy niechęć, urazę lub odtrącenie. W tym procesie podkreślamy to, co negatywne. Wiąże się to z tendencyjnością potwierdzania, motywowanym rozumowaniem, heurystyką dostępności, heurystyką przywiązania, efektem Halo, efektem zwykłej ekspozycji i tendencyjnością atrybucji.
Tendencja do wpływania – od-mniej-więcej – do stowarzyszania się
Mamy tendencję do kategoryzowania, łączenia, klasyfikowania lub grupowania ludzi, idei lub rzeczy zgodnie z ich bliskością lub podobieństwem do pewnych stereotypów. To sprawia, że wybieramy lub analizujemy je w zależności od tego, czy kojarzymy je z pozytywnymi czy negatywnymi wspomnieniami. Dlatego będziemy skłonni do tworzenia uprzedzeń i ocen wartościujących przeciwko nim lub dla nich i osądzać ich na podstawie podobieństw w pewnych specyficznych cechach, nie znając reszty. Oczywiście w tym miejscu pojawiają się dwa poprzednie modele, jak również Attachment bias, generational bias, nostalgia i endowment effect.
Tendencja odwzajemniania
Tendencja do odwzajemniania przysług, a czasem skarg. Może to prowadzić nas do podejmowania emocjonalnych, a nie racjonalnych decyzji i rozwinięcia tendencji lubienia/kochania, a tym samym do ustępstw, na które nie poszlibyśmy z chłodną głową. Lub odwrotnie z tendencją do nienawidzenia. Wzajemność jest wrodzona u ludzi, ponieważ jesteśmy zwierzętami społecznymi, które ewoluowały (lub cofnęły się) poprzez sieci współpracy. Nieświadomie zmusza nas do zrekompensowania długu (materialnego lub niematerialnego, dobrego lub złego), który zaciągnęliśmy, często nie prosząc o to. W odniesieniu do innych dziedzin, wzajemność ta może być również interpretowana jako pętle sprzężenia zwrotnego, zjawiska wzajemnie się konstytuujące, kaskada dostępności (używana do analizy efektu kuli śnieżnej w technologii), samospełniające się przepowiednie, twierdzenie Thomasa czy nawet słynna teoria refleksyjności Sorosa.

Niespójność – Tendencja do unikania
Niechęć lub upór do zmiany idei lub opinii, czy to z powodu ego, dumy, uprzedzeń, kompleksów, personalizacji idei lub po prostu dlatego, że jesteśmy bardzo zaangażowani i dużo zainwestowaliśmy w daną hipotezę. Problem polega na tym, że im bardziej jesteśmy konsekwentni, tym bardziej skostniejemy i tym bardziej się czepiamy, a więc tym trudniej będzie nam się wydostać z naszego dołka, stając się więźniami naszych argumentów i idei. Już pod koniec 2014 roku pisałem, że jest to jeden z najbardziej perwersyjnych biasów, a Munger zdecydowanie używa go do wyszukiwania niebezpiecznych wzorców, takich jak spółki zaczynające wkładać dobre pieniądze w złe inwestycje, które nie powodują już organicznego wzrostu. Możemy również użyć go w odwrotnej kolejności, aby znaleźć firmy, które skorzystały z tego i stworzyły klientów niewolników lub lock-in. Oczywiście w grę wchodzi tu również fałsz kosztów utopionych i eskalacja zaangażowania. Innym porównaniem jest martingale, gdzie za każdym razem, gdy tracisz podwajasz zakład w nadziei, że w nieskończonej ilości czasu sytuacja się odwróci.
Tendencja do unikania wątpliwości
Nie lubimy wątpliwości lub niepewności i unikamy dysonansu poznawczego oraz wszystkich tych faktów lub opinii, które kwestionują, krytykują lub obalają nasze przekonania, pomysły, argumenty i założenia. Dlatego mamy tendencję do podejmowania decyzji w oparciu o z góry założone idee i odrzucania wszystkiego, co jest z nimi sprzeczne. Wolimy iluzję pewności i bezpieczeństwa. Nasz umysł po prostu nie potrafi przyznać się do tego, że nie znamy na coś odpowiedzi. Tutaj możemy odnieść się nie tylko do wszystkich powyższych, ale także do słynnej „racjonalizacji po zakupie” i „tendencji do wspierania wyboru”.
Tendencja do ciekawości
Bądź nienasycony, aby dowiedzieć się więcej na konkretny temat lub więcej na każdy temat. Bądź uważny i podążaj za ludźmi, którzy są uważni.
Kantowska tendencja do uczciwości
Niechęć do zaakceptowania faktu, że życie jest niesprawiedliwe, nierówne, i że nie zawsze możemy dostać wszystko, czego chcemy, ani nie zawsze wszyscy dostaną karę, na którą uważamy, że zasługują. W rzeczywistości rzeczy nie działają w ten sposób, ponieważ życie nie jest grą o sumie zerowej. Ta kantowska sprawiedliwość czy uczciwość może tworzyć przewrotne bodźce w taki sam sposób jak „dobre intencje”. Tolerowanie pewnej niesprawiedliwości i nierówności w celu osiągnięcia lepszych warunków i korzyści dla wszystkich jest czasem konieczne.
Tendencja do zazdrości/niechęci
Tendencja do zazdroszczenia naszym bliźnim, ponieważ mają więcej niż my w każdym aspekcie. Obrzydzenie, że ktoś, do kogo możemy się porównać, może być w lepszej sytuacji lub osiągnąć więcej niż my, nawet jeśli nasza osobista sytuacja jest dobra. Zwracanie większej uwagi na rzeczy, których nie mamy, zamiast bycia wdzięcznym za te, które mamy. Zazdrość, w przeciwieństwie do pozostałych „grzechów śmiertelnych”, nie powoduje przyjemności, ale wydaje się być wielką siłą, która porusza świat.
Zaprzeczanie psychologiczne zapobiegające bólowi
Kiedy rzeczywistość jest zbyt bolesna do zaakceptowania, wtedy wolimy zniekształcać fakty tak, aby pasowały do naszej narracji. Oczywiście jest on ściśle związany z Unikaniem Wątpliwości, Dysonansem Poznawczym, Skłonnością do Normalności i Kübler-Ross, co samo w sobie jest świetnym modelem mentalnym do analizy nie tylko sytuacji osobistych, ale także firm i gospodarek.
Tendencja do nadmiernej samooceny
Mamy tendencję do myślenia, że jesteśmy ponadprzeciętni, że inni powinni nas lubić i dawać nam więcej uznania niż dają. Mamy dość wysokie mniemanie o sobie i to może prowadzić do nadmiernej pewności siebie, arogancji i wyniosłości. Dobrze dawkowane mogą przynieść dobre rezultaty, ale nie należy personalizować sukcesów i nie doceniać w nich wpływu szczęścia. Kiedy używamy tego modelu do analizy zarządzania firmą lub jej CEO, wtedy powinniśmy używać modelu Process Vs Outcome w procesie, a nie tak bardzo w wynikach. Możemy tu odnieść się do tendencyjności eksperckiej, tzw. primus inter pares, tendencyjności projekcyjnej, iluzji głębi wyjaśniającej, efektu Dunninga-Krugera, iluzji kontroli i iluzji asymetrycznej percepcji.
Tendencja do nadmiernego optymizmu
Bycie nadmiernie optymistycznym w stosunku do możliwych wyników i skupianie się tylko na plusach, zapominając o reszcie rozkładu prawdopodobieństwa. Stawiając all-in bez planu awaryjnego B nie mamy marginesu bezpieczeństwa na wypadek, gdyby nasz preferowany scenariusz się nie spełnił. Nie powinniśmy przekształcać szans na wystąpienie jakiegoś zdarzenia w pewniki. Istoty ludzkie mają tendencję do optymizmu i nadziei, w końcu bez tego nie bylibyśmy tam, gdzie jesteśmy dzisiaj. Problemem jest doprowadzenie tego do skrajności i nieprzygotowanie się, przynajmniej psychiczne. To prawie zawsze prowadzi nas do bycia ambitnymi, kiedy inni też są. Oczywiście nie wszystko jest tu złe, ponieważ istnieje efekt Pigmaliona, który w pewnych okolicznościach jest bardzo skutecznym „placebo” poprawiającym wydajność.
Tendencja do nadmiernego pesymizmu
Bycie zbyt pesymistycznym w stosunku do możliwych wyników i skupianie się tylko na minusach, zapominając o reszcie rozkładu prawdopodobieństwa. Stawiając wszystko i nie mając planu awaryjnego B nie mamy szans na wykorzystanie przyszłości i ludzkiej pomysłowości w przypadku, gdy nie spełni się preferowany przez nas scenariusz. Nie wolno nam zamieniać szans na wystąpienie jakiegoś zdarzenia w pewność. Z powodu awersji do strat jesteśmy skłonni zwracać większą uwagę i nadawać większą wagę złym wiadomościom i wydarzeniom związanym z lękiem i smutkiem.
Tendencja deprywacyjno-superreakcyjna
Tendencja do odczuwania z większą intensywnością bólu i cierpienia związanego z wypadkami, chorobami i cierpieniami. W rzeczywistości udowodniono, że intensywność jest dwukrotnie wyższa niż wtedy, gdy doświadczamy radości, dobrego samopoczucia lub zysku. To zawsze powoduje, że zaczynamy się bać, kiedy inni też się boją.
Tendencja społeczno-zawodowa
Mamy tendencję do myślenia, że to, co robi większość jest słuszne i że jest to właściwa droga. Dołączamy więc do stada, działamy i myślimy jak oni, bo to daje nam złudzenie bezpieczeństwa. Wiąże się z tym nasza potrzeba przynależności i pragnienie przynależności do określonej grupy. Problem z tym efektem atrybucji polega na tym, że nie tylko uwydatnia on złe tendencje z pierwszych 7 punktów, ale także powoduje, że popadamy w myślenie grupowe i polaryzację grupy.
Tendencja kontrastu i błędnej reakcji
Mamy tendencję do wybierania i podejmowania decyzji za pomocą porównań, ale sposób, w jaki te porównania są przedstawiane lub w jaki się do nich podchodzi, może zniekształcać rzeczywistość i dawać błędne pierwsze wrażenie. Jest to potęgowane, gdy widzimy lub otrzymujemy tylko dwie alternatywy do wyboru lub konkurowania, ponieważ mamy tendencję do polaryzacji naszych opinii i tracimy z oczu dopełnienie i mianownik, lub w najlepszym przypadku mamy tendencję do popadania w uspokojenie, samozadowolenie i status quo. Ponadto, gdy porównania są skomplikowane, mamy tendencję do odrzucania ich i wybierania alternatyw, które mogą wydawać się prostsze, ale w rzeczywistości nie są porównywalne; w najlepszym przypadku powodują one zamieszanie, a w najgorszym tylko przeinaczają fakty. Uważam, że jest to jeden z najbardziej użytecznych modeli, ponieważ grupuje on efekt kadrowania, zakotwiczenia, ślepotę na stopniowe zmiany (syndrom gotowanej żaby), dyskontowanie hiperboliczne, błąd reprezentatywności, błąd składu, stopy bazowe, anizotropię i skośność, wśród wielu innych.
Tendencja Stres [Niedobór] – Wpływ
Stres lub niedostatek w małych i mierzonych ilościach może pomóc poprawić naszą wydajność, ale w dużych i gwałtownych ilościach może opodatkować i zmniejszyć nasze zrozumienie i siłę woli, co zmniejsza naszą wydajność. Powoduje to również efekt tunelu, który uniemożliwia nam bycie kreatywnym lub dostrzeżenie alternatyw, które często znajdują się tuż pod naszym nosem.
Tendencja dostępności-nieważenia
Przywiązujemy większą wagę i prawdopodobieństwo do tego, co jest łatwo zapamiętywane, dostępne, preferowane lub zrozumiałe. Ma to wiele wspólnego z heurystyką uprzedzenia reprezentatywności i dostępności, jak również z wpływem przez skojarzenie. Skutecznym sposobem walki z tym problemem jest stawianie kontrfaktycznych tez, które podważają nasze stanowisko.
Tendencja autorytetu do braku wpływu
Mamy tendencję do wierzenia, przyjmowania za pewnik lub niekwestionowania tego, co mówią autorytety, czy to na podstawie referencji, wyglądu, narzucania, czy też jawnego lub ukrytego wyboru. Dzieje się tak dlatego, że (i) wygodniej jest znać wnioski niż rozumieć proces, w którym do nich doszliśmy; (ii) ponieważ pragniemy i potrzebujemy kogoś, kto da nam złudzenie bezpieczeństwa, pewności i spójności. Wszyscy jesteśmy ludźmi i jako tacy mamy wady i popełniamy błędy, więc nie powinniśmy nikogo idealizować. Znany również jako „magister dixit” lub argument z autorytetu.
Na tym poprzestanę, bo inaczej nie zasnę i być może nie pozwolę zasnąć również Tobie.

Jak zacząć inwestować na giełdzie od podstaw
Jak inwestować na giełdzie od podstaw. Dowiedz się wszystkiego i zdecyduj się na swój styl inwestowania.